Dziś nastał dzień, w którym zdecydowałem się na przetestowanie bourbona. Na początek chyba powinienem zacząć od tego, co to jest bourbon. Można powiedzieć, że to rodzaj whiskey, ale co najmniej 51% ziaren używanych do jego produkcji stanowić muszą ziarna kukurydzy. Jest ich jednak zazwyczaj więcej. Surowe standardy produkcji zostały swego czasu określone przez Kongres Stanów Zjednoczonych. Dziś połowa amerykańskich gorzelni, które produkują bourbon mieści się w stanie Kentucky. Legenda mówi, że bourbona zaczęto produkować, żeby wykorzystać kolby kukurydzy, której nie chcieli jeść ani ludzie ani bydło. Pozostałe ziarna, to zazwyczaj przecier słodu jęczmienia, żyta lub pszenicy. Bourbon leżakuje w nowych, dębowych beczkach. Nie można ich używać ponownie, więc często są sprzedawane do karaibskich destylarni rumu. Napój pozostaje w beczkach co najmniej 2 lata, a najczęściej parę lat dłużej. Następnie powstały spirytus, podczas przelewania do butelek, jest rozcieńczany wodą w celu uzyskania 40% mocy. I tak trafia do nas. Nietypową odmianą bourbona jest Jack Daniel’s, wytwarzany w Lynchbourgu, w stanie Tenessee. Z uwagi na bardziej skomplikowany proces produkcji jest jednak rzadko nazywany bourbonem.
Z czym pić bourbon? Można tak jak każdą whiskey. Z colą, spritem lub 7up albo z wodą gazowaną i lodem. Ja dziś jednak zaproponuję dziś coś bardziej urozmaiconego. Dwa drinki, w tym o jednym już kiedyś wspominałem przy okazji drinków z whiskey.
Na początek Louisville:
- do shakera wrzuć parę kostek lodu,
- wlej 60 ml bourbona,
- wlej 40 ml soku pomarańczowego,
- wlej łyżeczkę soku wyciśniętego z cytryny,
- wsyp łyżeczkę cukru pudru,
- wstrząśnij,
- szklankę typu old fashioned wypełnij lodem,
- przelej mieszankę z shakera.
Okazało się, że powstał łagodny drink o lekkim smaku bourbona. Odrobinę słodkawy, dosyć przyjemny podczas smakowania.
Druga kukurydziana propozycja na dziś to Manhattan opisywany we wpisie Whisky wielkomiejskie:
- do shakera wrzuć parę kostek lodu,
- wlej 80 ml whiskey (żytniej) lub burbona,
- wlej 40 ml wermutu rosso,
- zakrop wódką gorzką (bitters),
- wstrząśnij,
- przelej mieszankę wraz z lodem do szklanki typu old fashioned,
- udekoruj wisienką koktajlową.
Ostre. Dużo ostrzejsze niż wcześniejszy drink. Tym razem bourbon jest mocniej wyczuwalny, lekko tylko pozostałe składniki mają wpływ na jego smak.
Bourbon to dobra alternatywa dla zwykłej whiskey. Warto spróbować w wersji podstawowej lub wymieszać coś bardziej skomplikowanego. Polecam.
Jako, że czuję się dobrze w tym temacie chętnie się wypowiem:)
No proszę… jakie objawienie… nie spodziewałem się…
A czujesz się dobrze w temacie muzycznym czy bourbonowym??
Powiedzmy, że muzyka lepiej mi wchodzi!
To raczej dobrze o Tobie świadczy 😉
Dobre sobie;) Ponadto niechętnie się obrażam. Te żarciki kiedyś mnie zgubią…;)